Credits
PERFORMING ARTISTS
Stach Bukowski
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Stanisław Bukowski
Songwriter
Robert Ostoja-Lniski
Composer
Agnieszka Kamińska
Composer
Marcin Bors
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Marcin Bors
Producer
Lyrics
Z kolegami trunki zaczynał relaks
Hotelowe kubki, w pomorskim Vegas
Za wysokie rachunki za każdą zaproszoną
Trzy, może cztery stówki
I ciągle za mało
I ciągle za mało
Rozdziera mnie ten prąd
I ciągle za mało
I ciągle to za mało
Rozdziera mnie z tamtą panią
Złote tenisówki zakładał nie raz
Grube opatrunki po cienkich meczach
Kolorowe pigułki, za każdą zapłacono
Trzy, może cztery stówki
I ciągle za mało
I ciągle za mało
Rozdziera mnie ten prąd
I ciągle za mało
I ciągle to za mało
Rozdziera mnie z tamtą panią
W szarym garniturze pusty wzrok
Odbija się w łazience
Ostatniego lata w szklanym biurze zamknięty on
I ciągle za mało
I ciągle za mało
Rozdziera mnie ten prąd
I ciągle za mało
I ciągle to za mało
Rozdziera mnie z tamtą panią
Written by: Agnieszka Kamińska, Marcin Bors, Robert Ostoja-Lniski, Stanisław Bukowski