Lyrics

Choć mówisz mi, że kimś innym powinnam być (Od zawsze)
Choć spalam się na samą o Tobie myśl
(Je-e-ej)
Te czarno-białe ulice kochają wstyd
(Przez palce)
Wymyka mi się ostatnie wspomnienie
(Ej)
Podaj mi rękę
Nie wiem co to będzie
Jestem we śnie
Wyczuwam pretekst
Czemu tutaj jesteś
Chcę Cię dziś mieć
A potem błagam Cię
Błagam Cię
Nie nie zostawiaj mnie
(Ej)
Podaj mi rękę
Nie wiem co to będzie
Jesteś mój tlen
Te twoje myśli
Już inne od kilku dni
Potem głuchy telefon
A w środku my
(Je-e-ej)
Kruszy sie wszytko co nam pokazał świt
(Niech zaśnie)
To miasto dzisiaj kolorów nie zniesie
(Ej)
Podaj mi rękę
Nie wiem co to będzie
Jestem we śnie
Wyczuwam pretekst
Czemu tutaj jesteś
Chcę Cię dziś mieć
A potem błagam Cię
Błagam Cię
Nie nie zostawiaj mnie
(Ej)
Podaj mi rękę
Nie wiem co to będzie
Jesteś mój tlen
Podaj mi rękę
Nie wiem co to będzie
Jestem we śnie
Wyczuwam pretekst
Czemu tutaj jesteś
Chcę Cię dziś mieć
A potem błagam Cię
Błagam Cię
Nie nie zostawiaj mnie
(Ej)
Podaj mi rękę
Nie wiem co to będzie
Jesteś mój tlen
Written by: Wiktoria Nazarian
instagramSharePathic_arrow_out