Similar Songs
Credits
PERFORMING ARTISTS
sanah
Vocals
Sobel
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
sanah
Composer
Thomas Leithead-Docherty
Composer
Boleslaw Leśmian
Songwriter
PRODUCTION & ENGINEERING
Tom Martin
Producer
Millennium Mixing
Mastering Engineer
Roy Millenniummixing
Mixing Engineer
Lyrics
[Verse 1]
Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie
O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie
Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania
Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania
Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy
A czas ciągle upływał — bezpowrotny, jedyny
A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie
Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie
[Chorus]
Ust ich czerwień zagasła w zimnym śmierci fiolecie
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie
Chcieli jeszcze się kochać poza własną mogiłą
Ale miłość umarła, już miłości nie było
I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga
By się modlić o wszystko, lecz nie było już Boga
Więc sił resztą dotrwali aż do wiosny, do lata
By powrócić na ziemię, lecz nie było już świata
[Verse 2]
Pod jaworem - dwa łóżka, pod jaworem - dwa cienie
Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie
I pomarli oboje bez pieszczoty, bez grzechu
Bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu
[Chorus]
Ust ich czerwień zagasła w zimnym śmierci fiolecie
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie
Chcieli jeszcze się kochać poza własną mogiłą
Ale miłość umarła, już miłości nie było
I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga
By się modlić o wszystko, lecz nie było już Boga
Więc sił resztą dotrwali aż do wiosny, do lata
By powrócić na ziemię, lecz nie było już świata
Written by: Boleslaw Leśmian, Thomas Leithead-Docherty, sanah