Lyrics
[Chorus]
Nigdy nie dałeś znać, nie powiedziałeś słowa
Mogłeś tu obok być i czule mnie całować
I mnie całować
To, na co dziś mnie stać
To krzyk i płacz, o którym nigdy nie dam znać
[Verse 1]
Śnieg spadł w lipcu, nie w grudniu
Północny mróz jest na południu
Autobus rok już się spóźnia
Ty też dziś byłbyś za późno
Kawa smakuje inaczej
Masz inny zaczes, no raczej
Mój głos to alt, już nie sopran
I ciebie też już nie spotkam
[Chorus]
Nigdy nie dałeś znać, nie powiedziałeś słowa
Mogłeś tu obok być i czule mnie całować
I mnie całować
To, na co dziś mnie stać
To krzyk i płacz, o którym nigdy nie dam znać
Nigdy nie dałeś znać, nie powiedziałeś słowa
Mogłeś tu obok być i czule mnie całować
I mnie całować
To, na co dziś mnie stać
To krzyk i płacz, o którym nigdy nie dam znać
[Verse 2]
Byliśmy pod boską egidą
Nad morzem, stawem i pod lipą
Tam splotły się nasze ręce
Tuż przy warszawskiej Syrence
Dziś Wisła biegiem dalej płynie
Titanic znów leci w kinie
I słońce mnie słodko muska
W zastępstwie za twoje usta
[Chorus]
Nigdy nie dałeś znać, nie powiedziałeś słowa
Mogłeś tu obok być i czule mnie całować
I mnie całować
To, na co dziś mnie stać
To krzyk i płacz, o którym nigdy nie dam znać
Nigdy nie dałeś znać, nie powiedziałeś słowa
Mogłeś tu obok być i czule mnie całować
I mnie całować
To, na co dziś mnie stać
To krzyk i płacz, o którym nigdy nie dam znać
[Outro]
Nigdy nie dałeś znać, nie powiedziałeś słowa
Mogłeś tu obok być i czule mnie całować
I mnie całować
To, na co dziś mnie stać
To krzyk i płacz, o którym nigdy nie dam znać
Written by: Edward Leithead-Docherty, Thomas Martin Leithead-Docherty, sanah