Lyrics
Łoaaaaaaj! Jał, ał, ał, ał, ał
Aj, aj
Wooo-ooj!
Z biegiem czasu życie przestaje być proste
Nie jest tak łatwo jak mogło by się wydawać, oj nie
Ciągnie do hajsu, a jak nie ma ciągnąć skoro go nie ma
Nie możemy przecież ciągle udawać, że jest dobrze
Nie ma zapasu sił, chęci, zaczynamy się różnić
Przestajemy na tych samych falach nadawać. (nadawać)
Wydaje się nam, że wiemy co się święci
A to sprawia, że ręce zaczynają nam opadać. (opadać)
Dla jednych życie na ziemi to piekło
Dla drugich to wymarzony Eden. (Eden)
Mimo, że do celu jeszcze daleko szczęśliwy jestem
Że jak na razie dotąd doszedłem
Lata uciekają jak piasek przez palce
Cieszę się, że mogę powiedzieć "kocham cię" tacie i matce
Zaciśniętą mam pięść dla tych, co w ciągłej walce
Dla tych, którzy odeszli w górze dwa palce
Ooo nie łam się będzie dobrze, wiem łatwo powiedzieć
Ale lepiej mieć nadzieję, niż siedzieć i nic nie mieć
Chciałbyś nie wiedzieć, a najlepiej zniknąć
Mam klucz dla ciebie, chodź naprawimy wszystkooooo
Chodź naprawimy wszystkooooo
Chooooooodź
Naprawimy toooooo
Naprawimy toooooo
Naprawimy toooooo
Tak, byśmy mogli znowu budować
Naprawimy toooooo
Tak, byśmy mogli zacząć od nowa
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieję i myśli te
Przeżyjemy bo
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw
A jak się zjebie coś, naprawimy to
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te
Przeżyjemy bo
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw
A jak się zjebie coś naprawimy to
Nie ma mocy która by nam tu mogła nadzieję odebrać
To nie znaczy wcale, man, że nie możemy czasem przegrać
By potem wygrać po upadku wstać żyć dalej
Cieszyć się tym co masz, chłopaku, pieprzyć medale
Nie zawsze wspaniale jeeeest w życiu, a w naszym państwie szczególnie
To całe zamieszanie to test, jak mamy tu przeżyć to przeżyjmy wspólnie
Razem tu
Zdecydowanie więcej zdziałamy
Gdzie gradem bzdur
Zasypują nam głowy, bo każdy chce
Żyć jak król
Zapominając o społeczeństwie
"Idź pan w chuj"
Nie mówiąc już o człowieczeństwie
Żyjemy w kraju gdzie naprawić coś jest ciężko
Ale damy radę pomału, koleżko uwierz w to
Wpadłeś w sidła, bo ktoś narobił bydła, tak bywa
Czas na to byś to Ty złapał za skrzydła
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te
Przeżyjemy bo
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw
A jak się zjebie coś naprawimy to
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te
Przeżyjemy bo
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw
A jak się coś zepsuje
Naprawimy toooooo
Tak, byś mógł znowu budować
Naprawimy toooooo
Tak, byś mógł zacząć od nowa
Naprawimy toooooo
Tak, byśmy mogli znowu budować
Naprawimy toooooo
Tak, byśmy mogli zacząć od nowa
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić
I sprawię, że połączy to, co nas dzieli
To, czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie
Ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem że to trudne!
Mamy to, czego innym brakuje
(miłość, pokój, wzajemny szacunek!)
Nadmiar emocji by wszystko uprościć bo
Moje serce jest pełne miłości
Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować, że
Zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować
Przyjdzie pora, powiem "chodź tu"
Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku
Nieważne jak jest źleeeee
Ja nie odejdę stąd (ja nie odejdę stąd)
Wezmę Cię za rękę i razem naprawimy to
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te
Przeżyjemy bo
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw
A jak się zjebie coś naprawimy to
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te
Przeżyjemy bo
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw, a jak się coś zepsuje
Writer(s): Tomasz Grzegorz Iwanca, Piotr Franciszek Zabrodzki, Emilia Krystyna Trznadel
Lyrics powered by www.musixmatch.com