Featured In

Top Songs By Anna Szymańczyk

Credits

PERFORMING ARTISTS
Anna Szymańczyk
Anna Szymańczyk
Performer
Mike Elizondo
Mike Elizondo
Performer
Germaine Franco
Germaine Franco
Performer
Kurt Crowley
Kurt Crowley
Performer
Alvaro Paiva Bimbo
Alvaro Paiva Bimbo
Programming
Michael John Mollo
Michael John Mollo
Programming
COMPOSITION & LYRICS
Lin-Manuel Miranda
Lin-Manuel Miranda
Composer
Mike Elizondo
Mike Elizondo
Arranger
Germaine Franco
Germaine Franco
Arranger
Kurt Crowley
Kurt Crowley
Vocal Arranger
Michał Wojnarowski
Michał Wojnarowski
Translation
PRODUCTION & ENGINEERING
Lin-Manuel Miranda
Lin-Manuel Miranda
Producer
Mike Elizondo
Mike Elizondo
Producer
Earl Ghaffari
Earl Ghaffari
Editing Engineer
David Boucher
David Boucher
Mixing Engineer
joey raia
joey raia
Recording Engineer
Erica Block
Erica Block
Engineer
Alex Wilder
Alex Wilder
Engineer
Justin Francis
Justin Francis
Engineer
Miguel Ángel Varela
Miguel Ángel Varela
Mixing Engineer
Miguel Ángel Martín del Rincón
Miguel Ángel Martín del Rincón
Mixing Engineer

Lyrics

Jestem silna, nienerwowa
Jestem twardsza od skał, daję słowo
Noszę góry i kaplice
Swoją wartość potrafię policzyć
Czy to trudne? Ja nie pytam
Tak jak stal ze mnie mocna kobita
Diament, platyna, kwarc nie robią różnicy mi
Na każde żądanie, co trzeba to złamię, lecz
Pod tym pancerzem
Jak na spacerze po linie, w cyrku
Trochę strach mnie bierze
Pod tym pancerzem
Jak tamten Grek pół-bóg, pół-człek
Z bestią lęku się mierzę
Pod tym pancerzem
Wiem to, że każdy wie, że jak przegram raz to leżę
Niepewność jest i strach i stres
Że spotka mnie tu kres? Przerasta mnie ten test
To presja drąży - kap, kap, kap idzie za mną w trop, ooh
Nie wypuszcza z łap, łap, łap, nie zna słowa stop, ooh
Siostra się tym zajmie - jest starsza przecież
Zrzućmy na nią ciężar ten, co nas gniecie
To mój los, że muszę świat sama nieść
Jak to znieść?
Gdy czuję presji, chwyt, chwyt, chwyt, czy przeżyję to? (Ooh)
Czy usłyszę, tik, tik, tik, zanim pęknę jak szkło? (Ooh)
Siostra się tym zajmie, jak nic da radę
Pośle się ją tam, gdzie nie może diabeł
Co się stanie, gdy doczekam się dnia, że się złamię?
Bo w mojej głowie
Rozterek kłębi się mrowie
I nerwów, że krzywdę nam tu zrobię
Bo w mojej głowie
Są góry lodowe, a kursu zmienić nie mogę
Bo w mojej głowie
Bez przerwy myślę sobie
Gdzie cel mój, kto mi powie?
To mi dowali, że huragan dmie
Nic na to nie poradzę, zaraz będzie bardzo źle
Lecz nie, czas zmienić grę
Odrzucić chcę
Głaz oczekiwań
Żeby w niebo wzbić się bez trosk
I odpoczywać, i nie być spięta
I nie pamiętać, że wciąż się wzmaga
Depresja, bo presja
Znów na mnie spada
Presji odgłos - kap, kap, kap, idzie za mną w trop, ooh
Nie wypuszcza z łap, łap, łap nie zna słowa stop, ooh
Siostra się tym zajmie, jej nie brak wprawy
I rodzinne sprawy dźwignie, bez obawy
Choć się ugina, nie pęka ciągle, nie
Nie myśl se!
Wciąż czuję presji chwyt, chwyt, chwyt, czy przeżyję to? (Ooh)
Czy usłyszę, tik, tik, tik, zanim pęknę jak szkło? (Ooh)
Siostra się tym zajmie i nie myśl tyle
Czy ty byś presji się oparła sile?
To mój los, bo kto by tu to zniósł?
Bez słów i już
Na pięć plus
Bez presji!
Written by: Lin-Manuel Miranda
instagramSharePathic_arrow_out