Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki
Composer
Janusz Terakowski
Janusz Terakowski
Songwriter

Lyrics

Była sobie raz królewna, pokochała mnie
Była sobie raz królewna, mogło nie być źle
I ty na zbyt wielki dla nas dwór
Wśród słów swat czy kat
Bez sił upadał świtem nocy mur
Co noc księżyc bladł
Była sobie raz nadzieja, każdy mógł ją mieć
Była sobie raz nadzieja, jak dziurawa sieć
Kto chciał więcej skarbów niż mógł dać
Sam król, kto się śmiał
Kto spał, a kto przez nas nie mógł spać
Kto miał szpiegów stu
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Wiedzą lepiej co ocalić chcemy
Uczą kamień, jak łzy ronić
Wznoszą święty stos
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Święcą cudzych bogów posąg niemy
Wciąż przed nami chcą nas bronić
I przydzielać głos
Był król, był kat i swat, i dwór
I lśnił czyjś miecz, jak świt i z marcepanu, oo
Kto chciał więcej skarbów niż mógł dać
Sam król, kto się śmiał
Kto spał, a kto przez nas nie mógł spać
Kto miał szpiegów stu
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Wiedzą lepiej co ocalić chcemy
Uczą kamień, jak łzy ronić
Wznoszą święty stos
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Święcą cudzych bogów posąg niemy
Wciąż przed nami chcą nas bronić
I przydzielać głos
To nie my
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To oni
Wiedzą lepiej co ocalić chcemy
Uczą kamień, jak łzy ronić
Wznoszą święty stos
To nie my (to nie my)
To nie my (nie my)
To nie my (to nie my)
To nie my
Written by: Janusz Terakowski, Zbigniew Wodecki
instagramSharePathic_arrow_out