Lyrics

Na na na na na, la la la la la la la
La na na na, la la la la na na na
La na na na, la na na na na na na
La na na na
Ona przychodzi chytrze
Bez ostrzeżeń i gróźb
I gróźb
Krzyczy pękniętą liną
Kamieniem zerwanym spod stóp
Spod stóp
Wszystko zaczyna się zwykle
Jak każdy wspinaczki dzień, m-m-m-m-m-m-m-m
Trudny dzień
Ściana, droga pod szczyt
A potem nagle krzyk
Oh
Góry wysokie
Co im z wami walczyć karze?
Ryzyko, śmierć
Tutaj wszystko nie jest ważne
Na rzęsach szron
Inni już idą dalej
Na twarzy śnieg
Lecz są nowi, śmiali są
Góry wysokie
Wiem, co z wami walczyć karze
Ryzyko, śmierć
Tutaj wszystko nie jest ważne
Na rzęsach szron
Inni już idą dalej
Na twarzy śnieg
Lecz są nowi, śmiali są
Tylko czasem
Tylko czasem zamyślenie
Sam możesz wybierać los
Szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los
Zrozum to, wejdź na szczyt, oh
Góry wysokie
Wiem, co z wami walczyć karze
Odwaga, śmierć
Te są zawsze tutaj w parze
Największa rzecz
Swego strachu mur obalić
Odpadnie stu
Lecz następni pójdą dalej
Tylko czasem, czasem zamyślenie
Tylko czasem zamyślenie
Sam możesz wybierać los
Szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los
Zrozum to, wejdź na szczyt, oh
Written by: Adam Sikorski, Krzysztof Cugowski, Romuald Lipko
instagramSharePathic_arrow_out