Music Video

Słoń x The Returners - WYSTARCZY UŚMIECH feat. Dwa Sławy
Watch Słoń x The Returners - WYSTARCZY UŚMIECH feat. Dwa Sławy on YouTube

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Slon
Slon
Performer
The Returners
The Returners
Performer
Dwa Sławy
Dwa Sławy
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Michal Chwialkowski
Michal Chwialkowski
Composer
Michal Harmacinski
Michal Harmacinski
Composer
Wojciech Zawadzki
Wojciech Zawadzki
Lyrics
Jarosław Steciuk
Jarosław Steciuk
Lyrics
Radosław Średziński
Radosław Średziński
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
The Returners
The Returners
Producer
Adam Kaminski
Adam Kaminski
Mixing Engineer

Lyrics

Te morderstwa są ze sobą powiązane
Przestrzegałam ją, bo ona zawsze...
Kobieta została co najmniej kilka razy została uderzona siekierą w głowę
Zawsze wracała wieczorem, późno...
Mowa tutaj o przynajmniej trzech morderstwach...
Sprawca uciekł ale dzięki nagraniom z kamery...
Wycinam sobie na twarzy uśmiech zbitym szkłem
Z szczęścia chce się płakać gdy spływa po szyi krew
Bo w życiu się liczy śmiech, życie jest niczym skecz
Więc pomyśl, kto by się uśmiechnął gdybyś zdechł?
Nie czuj się jak zbity pies, zawsze możesz się naćpać
Po co gadać o problemach, broń Boże terapia
Tak samo ojciec matka całe życie walą wódkę
Przy niedzielnym obiedzie spójrz jaki mają uśmiech
Szaro brudne bloki, tłumy ludzi z rana
Na przystanku się uśmiecha bezdomny który zamarzł
Obok wypadek na światłach, kolejny tramwaj stanął
Weseli ratownicy wyciągają z auta ciało
Trwa zabawa całą noc, sąsiad tłucze żonę
Słyszałem jak się śmiali gdy puściła juchę nosem
W sumie ziomek życie to jeden wielki kabaret
W ciemnym kącie w przedpokoju uśmiecha się Samael
Wystarczy uśmiech, cza-czasami umysł płata figle
Patrzę na świat przez te przyciemniane pingle
Jak ci nie pasi, paciorek ładnie zmów
Tu znów deszczu strugi i portfel chudy
Wystarczy uśmiech, jakby co to pomogę
Dziś dla ciebie mam ból no i krzyżyk na drogę
To chore myśli tańczą wciąż, w mojej głowie
Nie na darmo tu stoję, karmię cię niepokojem
Witam milusińskich, Radek Średziński
I znowu w 07 będę szukał Rafandynki
Pogodni są tu wszyscy tak jak nocą Łódź
My nie damy się obrzezać nawet łowcom skór
Nie ma się o co pruć, choćby do kochanek ojców (tata)
Pijemy mleko matek w proszku (mama)
Rodziny chcą umilić nam dzień, nawet jeśli kuzyni tacy jak kuzyni Kanye
Zabawa, wzdłuż płynie Motława
I wciąż po kanałach szukam twego ciała
Te mordy już nie smucą ale za to bawią
W przedpokoju uśmiecha się maskopatol
A może tak na biało twarz sobie weź pomaluj
Na żółty i niebieski cień do powiek weź nie żałuj
Powieś się po mału, powieś się po mału
A znaki drogowe doprowadzą cię do szału
Tatuś recydywa no a matka patola
Tracą dla siebie głowę jak okładka Łajzola
Na ustach pomadka czerwona
Na pocałunek śmierci się znajdzie jemioła
Pompon na nos i tęczowa peruka
Gdy oddajesz głos wierząc w słowa nieuka
Uśmiechnij się proszę choć głowa zakuta
Coś taki sztywny? Morda nie kutas
Wystarczy uśmiech, cza-czasami umysł płata figle
Patrzę na świat przez te przyciemniane pingle
Jak ci nie pasi, paciorek ładnie zmów
Tu znów deszczu strugi i portfel chudy
Wystarczy uśmiech, jakby co to pomogę
Dziś dla ciebie mam ból no i krzyżyk na drogę
To chore myśli tańczą wciąż, w mojej głowie
Nie na darmo tu stoję, karmię cię niepokojem
Wystarczy uśmiech
Written by: Jarosław Steciuk, Michal Chwialkowski, Michal Harmacinski, Radosław Średziński, Wojciech Zawadzki
instagramSharePathic_arrow_out