Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Paluch
Paluch
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Łukasz Paluszak
Łukasz Paluszak
Songwriter
SoDrumatic
SoDrumatic
Composer

Lyrics

Miliony wersów, tysiące fanów, setki koncertów Dwójka dzieciaków, jedna kobieta chcę zero stresu Po latach dryfowania w końcu dobijam do brzegu To ziemia obiecana, gdzie w sztormie krótki przestój Ciągłe wydobycie, ziomek czyste złoto Legalna praca, kopalnia życie i wszystko spoko Walczyłem o to z samym sobą bardziej niż z Tobą Wypracowałem własną myśl szkoleniową Nie żadne prowo, raczej szczery typek, Witam Konkurencja o krok dalej, nieświadomie robi trzy takt Zza ich pleców bezszelestnie, rzucam trójki Gra o życie bez afiszu, zdobywam punkty W domu drinki, choć znów o tym nie pamiętam I cieszę się, że pisząc ten wers, nie muszę ściemniać Trzydzieści lat i dwieście gram, na karku luźna pętla Czyste złoto niosę w sobie, nie wystawiam go na sprzedaż Trochę lepsze czasy, najedzony do syta Już nie stare adidasy, mogę latać w lepszych kiksach Samo nic nie przyszło, pokonałem długi dystans Mogę ogarnąć wszystko, słychać to na płytach Życie to misja, spełnia się wizja Zawsze mówiłem jak jest, rap to gadka rzeczywista Ideologia w bani, to nie opcja polityczna Czytanie w myślach, ułatwia życie na ulicach I choć nadal jeżdżę po nich, to pamiętam jak się chodzi Ci co doszli gdzieś od zera, zasługują tu na podziw Możesz zabić życie w barach lub na barach życie nosić Ciemna brama albo barak i flaszka co parę godzin Nie dzięki Bogu, tylko dzięki mnie to nie mój życiorys Trochę płycej niż na dnie, otworzyłem oczy Moja aura, czyste złoto, nie wydałem na nią floty Na starcie masz tylko czas, nie zmarnuj go na głupoty Dużo o życiu, bo znam je lepiej niż ty serwer Nie rap dla raperów, raczej dla dzieciaków wszędzie Z miejsca gdzie życie grubo poniżej przeciętnej Próbuję dać nadzieję, że jeszcze może być pięknie Nadal rzadko dla zabawy, bo zbyt blisko problemu Wciąż pamiętam gdy na wszystko brakowało papieru Życie celebryty, nie mam takich zapędów Obca wiara niema wstępu do prywatnego terenu Czyste złoto to nie charytatywność na pokaz Niosę pomoc i nie muszę gadać o kwotach Bycie sobą to w życiu najtrudniejsza rola Nie mam chorego planu, by na kogoś się wykreować Za mało czasu mamy, by udawać - ziomuś Fundamenty życia na prostych podstawach - ziomuś Życie w zgodzie z sobą, to podstawa - ziomuś Lepiej dbać o swoje, niż grzebać w papierach komuś
Writer(s): Wojciech Rusinek, Lukasz Paluszak, Michal Wasil Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out