Credits
PERFORMING ARTISTS
Dunk
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Miłosz Sot
Songwriter
Lyrics
Lil Dunk:
Pierwszy w Polsce skurwysyn w fejurze , proste, że nie kumasz
Szlory chcą się z tobą ruchać, życzę, by wam pękła guma
Nie mów, że jesteś wysoko, bo to jest najniższa góra
Całe życie z nimi walczę, a to jest następna runda
Próbuj dalej, może kiedyś ci się uda
Ale ja w twojej karierze – nie widzę szansy na cuda
Wypierdalaj z ośki, kolo, przecież nawet tu nie mieszkasz
Nie no, lepiej nagrać klipa, może będą wyświetlenia
Spadnie hejtu mu na TikTok, no to zacznie się utleniać
Mam już dosyć tych pozerów, promujecie beztalencia
YA YA YA YA
Mam 16 lat, ciągle muszę kminić, bo o bliskich trzeba zadbać
Mam więcej niż jedno życie na swych barkach
Ciężar odpowiedzialności noszę, ty się ciągle wracasz
Do tyłu x3
Do tyłu x3
Do tyłu x3
Do tyłu x3
To nie koniec, szykujcie naboje mi
Czuję, że rozpierdolę – dajcie rok, a może dwa, a może trzy
Nie znam słowa „limit”, wszystko idzie w dół, kiedy są fałszywe typy
Na wszystko wykładam chuj, chociaż umysł mam poryty
Ziomy się pogubiły, odbijają tak jak od trampoliny
UP UP , YEAH
Ciągle wyżej od was
Biorę AP-AP
Bo mnie boli głowa
Next-up, next-up
Czego ty się czepiasz?
Cała szyja w diamentach
Cała sala w dźwiękach
Nowy, nowy poziom, chcę tu być na zawsze
Przed chatą postaw mi posąg
Już wiem, że rozpierdoliłem – następnym razem
Nie pukam w drzwi, tylko od razu wybijam szybę
LET’S GO
GO x3
LET’S GO
GO x3
LET’S GO
GO x3
EJ
GO x3
Written by: Miłosz Sot