Top Songs By Pezet
Credits
PERFORMING ARTISTS
Pezet
Performer
3BRAT
Performer
Bruno
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Brunon Grad
Composer
Jan Kapliński
Lyrics
Oskar Woźniak
Lyrics
Lyrics
Zegar nie tyka, ale mówią mi, że czas mija
Bez ciśnienia, choć wyparłem parę lat z życia
Stałem przy bramie, więc nie mogę się już dać kiwać
Odpowiadam w czasie przeszłym, kiedy pyta ktoś czy znam typa
Tu mają ciężko w głowie, płynie ropa tu nie mleko z miodem
Nie pływam w obłokach, tylko po chodniku ciężko kroczę
Zawsze byłem widoczny, więc niedziwne, że mnie śledzą wzrokiem
A ja chcę papu - i to ci nawet dziecko powie
Ty chciałbyś widzieć, jak obchodzi ich, co boli Ciebie
To jak chcieć błyszczeć i się wozić w metalowym chainie
Boże ześlij deszcz, ześlij burzę na chodnik
Dziś chcę pozbyć się emocji, nie chcę czuć się jak obcy
Kiedyś nam temat dawał cham, no i miał zapach jak bakteria
Dziś apteka to mój plug, jak nie ma tam, no to kolega
Bez gadek zbędnych, zaraz zwijam i mnie nie ma
Czuję, że mu zależy, kiedy pyta, co potrzeba
[3BRAT]
Chociaż widzę krzywdę
To nam w głowach miesza
Ale dziś nie krzyczę, się dzieje wola nieba
Mam widok jasny choć pogoda kiepska
Przyjmuję kary i błogosławieństwa
[PEZET]
Modlę się żeby tu spadł deszcz
Modlę się żeby tu spadł deszcz, jak w czołówce ślepnąc od świateł
Zalał tu wszystko wzdłuż i wszerz, jak w czołówce ślepnąc od świateł
Nawet jak myślisz że coś wiesz, możesz to spisać na stratę
Choć chciałeś dać radę, żyć tu jak zwykły obywatel, uh
Mieć tu jakąś normalność nie latać z tematem, mieć sprawę karną
Mieć pracę legalną a nie noże do tapet broń Boże broń palną
Leżeć z rodziną pod palmą a nie wszystko płacić na chatę
Też jestem stamtąd, to moim błogosławieństwem jest i katem
Znowu jest smog i mgła jest gęsta i wszyscy są gangsta
Świat jest szary i niezrozumiały dla mnie jak Tesla
Odpędzam koszmary przecież liczą się małe zwycięstwa
Były już kary i teraz czekam na błogosławieństwa
Tu gdzie szponci hałastra, broni palestra, w swoje gniazdo się nie sra
Dżungla jest miejska, większość kończy tutaj w aresztach
Presja narasta, czekam żeby brzeg rzeki wezbrał
To ciężka muzyka miasta jak trzecia Molesta
[3BRAT]
Chociaż widzę krzywdę i to nam w głowach miesza
Ale dziś nie krzyczę, się dzieje wola nieba
Mam widok jasny choć pogoda kiepska
Przyjmuję kary i błogosławieństwa
Chociaż widzę krzywdę i to nam w głowach miesza
Ale dziś nie krzyczę, się dzieje wola nieba
Mam widok jasny choć pogoda kiepska
Przyjmuję kary i błogosławieństwa
Written by: Brunon Grad, Jan Kapliński, Oskar Woźniak