Similar Songs
Credits
PERFORMING ARTISTS
Ofelia
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Iga Aleksandra Krefft
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Jeremiasz Hendzel
Producer
Lyrics
Po maturze noc przychodzi
Biorę łyka no i już nie pamiętam, jak obudziłam się
Mam sukienkę
Mam warkocze
Dużo krzyczę
Czytam trochę
Na hałas
Trochę naiwna też
Nie rozumiem dobrze
W słowa słodki, jestem słaba
Zwłaszcza gdy do mnie ktoś kieruje je
Łatwo nogi miękną, gdy na miękko słyszę słowa czułe
I piekło zaraz zaczyna się
Schowaj swój brudny ryj
Bo nie mogę
Chcę zapomnieć
Goni mnie
Po ulicach
Wiele wspomnień
Ciało to wie
Schowaj swój
Słodki mit
Bo się trzęsę
Tak się boję
Że wystraszysz mi miłość
Którą mam na Mokotowie
Czy widziałaś takie piękne
Wycinanki, słowa wianki
Przed którymi laski powinni strzec
Ciało z ciałem po Warszawie
Jedną śliną płyną
Chłopcy, dziewczyny, proszę kochajcie się
W ilu sercach, ciałach, w ilu ciałach byłeś
Wielki to komplement
Dla innych to koszmarny sen
A więc dzisiaj proszę z tymi, co tych samych słów słuchały
Dzisiaj strach, więc niech ktoś obudzi mnie
Schowaj swój brudny ryj
Bo nie mogę
Chcę zapomnieć
Goni mnie
Po ulicach
Wiele wspomnień
Ciało to wie
Schowaj swój
Słodki mit
Bo się trzęsę
Tak się boję
Że wystraszysz mi miłość
Którą mam na Mokotowie
Schowaj swój
Schowaj swój
Schowaj swój brudny ryj
Bo nie mogę
Chcę zapomnieć
Goni mnie
Po ulicach
Wiele wspomnień
Ciało to wie
Schowaj swój
Słodki mit
Bo się trzęsę
Tak się boję
Że wystraszysz mi miłość
Którą mam na Mokotowie
Written by: Iga Aleksandra Krefft