Sam Jestem

(Drop a gear and disappear

We can go miles from here.)

Powiedz od czego to wszystko się zaczęło?

Wszystko się zaczęło od niczego

Od układania klocków lego

Po układanie wszystkiego co złego

W głowie

Nie wiem co jutro zrobię

Hmm

Ale nie jestem gotowy by skończyć w grobie

Ona to wie

No bo jej to powiem

Potem powiem sobie

(yeahhuh)

Dopiero potem powiem to sobie

No bo nie myślę sam tak jak bym był robotem

I nie wiem czy to dobrze ale dla niej jestem kotem

Mówi że jak skończyć to tylko ze mną grobie (dead in heaven)

Hmm yeah

Dawno nie pisałem takich numerów no bo nie miałem siły

I byłem zbyt fałszywy całe moje życie byłem zbyt fałszywy

Żyłem życiem którego nie miałem

Chciałem tylko liczyć ten papier

No a teraz wylewam na papier

To co czuję to co we mnie trwale

Jest zapisane

Chciałbym ważyć więcej niż zero albo wcale

(beep)

Pokazać tym kurwą że to wszystko po coś

I że nie jestem aż takim idiotą

Jak mnie malują albo i kreują

Jak chcą coś ująć

To jest po czasie grubo

Ja w swoim życiu przyjąłem za dużo

Żeby się przejmować co inni wyplują

(huuh huuh)

Teraz sam jestem

Nie ten sam przester

Ona chce przez sen

Aż taki nie jestem

Teraz sam jestem

Nie ten sam przester

Ona chce przez sen

Aż taki nie jestem

Teraz sam jestem

Teraz sam jestem

Zaraz wakacje

A potem pierwszy śnieg

Kolejny pierwszy śnieg

Nie ten sam pierwszy śnieg

No bo życie straciło kolory

Albo ma je inne

W zupełnie inne wzory

Dla tego chciałbym być nowo narodzony

Tym bardziej jak nie uda mi się być spełnionym (niee)

Z dnia na dzień coraz bardziej się boję

Że ktoś mi zabierze to co ma być moje

I zastąpi te nie zastąpione

Nad muzyką chwile spędzone

Dlatego ciągle próbuję być lepszym

Przy tej twórczości nie znaczące są kompleksy

Wstydu to się najadłem jak stu was razem wziętych

Czego bym nie ruszył to chce być w tym najlepszy

(yeah ah . . . .)

(ig kripkrystian)