Featured In

Credits

COMPOSITION & LYRICS
247
247
Lyrics

Lyrics

Scarface
Topię smutki w alko
Mam rejs
A w ciele
(W ciele)
Płyną te toksyny we mnie
Czuję słodki ból głowy
Jestem jak pierdolony tester
Widzę czarne postacie wszędzie
A do skoku brakuje mi kilka pięter
Bo zbyt wiele czasu starałem się być ten better
Szukałem tego wiatru, po którym jest po prostu lżej
Po wszystkich drogach wciąż mam pod wiatr
Życie ze mną play
Gdy life jest jak Grey
To wiedz nie tylko ty szukasz dla serca klej
Gdy te całe życie się jebie, staram się klepać hajs nie biedę
Ale czasem paranoje prowadzą mnie, że jestem na tym dnie
Bez światła
Tylko sama pustka czarna
Gdy te całe szczęście przepadło i miałem lustro
A w nim krzywe zwierciadło, to wiem że zabrakło mi duszy
(duszy)
Ale wiem że jak już przepadło
Zacząłem szukać pieniędzy przez to mam tera oczy jak te duchy
(duchy)
Też jestem człowiekiem, który popełnia te błędy
Bo wszyscy ubiegamy się o czyjeś względy
(na chuj cenisz)
I jak każdy gonimy jakiekolwiek trendy
Nie wiń mnie za moje cechy, wiem że to mój problem odwieczny
(na chuj cenisz)
Dlatego lecę do góry bo mam te sumienie
A jak mi nie wierzysz że gadam z sensem
To dlaczego jak nawijam masz w głowie
Te brzmienie
Które wyrzucam sercem, o
Całego siebie
Ja nie wchodzę na szczyt ja tam, kurwa, zejdę
Wiem co mi się należy bo wiem ile przeszedłem, o
Przechodzę na online, socjal bateria ładowana
Mam zeszyt mam nowy tu line, od zawsze piszę i dalej nie starcza
Miewam w sobie dużo rezerwy do ludzi
Bo niektórzy to jak tępe suki
Szukają gdzie mogą pokazać się w pięknej sukni, a są puści
Pustostan
Po prostu się czuję jakby nikt mnie nie rozumiał, ej
Te duchy wokół a chuj z tym, być może tak Bóg chciał
(tak Bóg chciał)
Przeszedłem najgorsze momenty sam po prostu
Gdzie każdy myślał, że jest w porządku
Mrok przeskakiwał po ścianach
Rozjebałem ciszę wokół mej osoby na spontanach
Wraca tłum, ja przody
Wraca tłum, ja przody
Ej
W muzie instynkt tylko nagi
Wybrałem już sobie gwiazdy
Rozdrapałem zeszyt w rany
Lana krew, a jestem cały
Nie boję się prawdy
Mam te skille i stos punchy
Przewracam tutaj oczami
Jak ktoś chce mnie znowu zranić
Gdy te całe szczęście przepadło i miałem lustro
A w nim krzywe zwierciadło, to wiem że zabrakło mi duszy
(duszy)
Ale wiem że jak już przepadło
Zacząłem szukać pieniędzy przez to mam tera oczy jak te duchy
(duchy)
Też jestem człowiekiem, który popełnia te błędy
Bo wszyscy ubiegamy się o czyjeś względy
(względy)
I jak każdy gonimy jakiekolwiek trendy
(trendy)
Nie wiń mnie za moje cechy, wiem że to mój problem odwieczny
Dlatego lecę do góry bo mam te sumienie
A jak mi nie wierzysz że gadam z sensem
To dlaczego jak nawijam masz w głowie
Te brzmienie
Które wyrzucam sercem, o
Całego siebie, ej
Seven
Seven on the beat biatch (ej, ej, ej)
Scarface
Topię smutki w alko, mam rejs
A w ciele
Płyną te toksyny we mnie
Czuję słodki ból głowy
Jestem jak pierdolony tester
Widzę czarne postacie wszędzie
Written by: 247
instagramSharePathic_arrow_out