Lyrics

Zakazany owoc z tego miejsca ulica ma głos Co cię dzisiaj kusi bardziej niż nielegalny sztos O mały włos nie raz afera tempa nabiera podły los Twoją ścieżkę znów nabija, na ostrze kos Słoneczny stok jestem stąd, rosnę w siłę Ten sentyment i wspomnienia, wiele też straciłem Mimo to, żyje tu, wyjechałem i wróciłem Lokalny patriota do rapu się urodziłem Tak chowa osiedle bloki miejskie stąd to słychać Życiem tętni ulica, chcesz zarabiać - zważ na przypał Z miasta patentów, przyczajonych konfidentów Jak najlepszy towar, bierz to i testuj Mój Białystok, moim domem nazwiesz tutaj Okolice i rejony, od dziesięcin na podwórka Oblicze miasta, tutaj dorastam i to wszystko Raport prosto z bloków, TZP mój Białystok Nigdy jak to licho, choć każdy za szmalem goni Dla kariery, gotowi w jednej chwili stąd spierdolić Zawsze mam czas dla rodziny, dla siebie i dla swoich Serce boli, bo w niewoli moi towarzysze broni Na murach nasze wersy, kojarzą nas psy Znam tu każdy przesmyk, wiem kto łeb a kto git Na tej ulicy zostawiłem krew, pot i łzy Tu płacę swe podatki a od państwa nie mam nic Białystok, mój Białystok Od zawsze tu, na zawsze tu To Białystok, mój Białystok Znam każdy blok, każdy rejon, każdy skrót Białystok, mój Białystok Inni stad wieją, ja cały czas tu To Białystok, mój Białystok Buduję lepsze dziś i nie czekam na cud Antonin dziesięciny jako nano i kamino Hołd składany dla chłopaków co przez życie z nami płyną Kresy północno-wschodnie, masz zielone płuca polski Jak masz przypał, to biegną lepiej wyciągnij wnioski Jeśli mówisz ze Białystok to jest miasto podziałów No to opuść to miasto, ze swoją bandą pedałów Dla ciebie wszystkie te bloki, tajemnicze jak stygmaty Ty nie nauczysz się tu żyć jak nie jesteś kumaty Białystok - naszym domem świecisz, gdzie jest rejonem Ulica, na której zostawiamy myśli chore Nieustannie jednym słowem nasze życie toczy się hardcorem Ja dalej stoję, Białystok Tutaj nie każdy gra czysto jeden chce zarobić A drugi chce tylko zabłysnąć ziomek, taka rzeczywistość Legalnie nielegalny jestem dumny z moim miastem aż do trumny Dotychczasowa linia życia znajduje się właśnie tu Z kilku białostockich cieni zna ulic północny-wschód Zielono-górski fragment bądź pewny to nie koniec To dla prawdziwych ludzi, braci, po drugiej stronie W hołdzie dla miasta, tych zajechanych bloków Tych krzywych chodników na których ślady pierwszych kroków To ciężko tu o spokój, nadal szanuje to bagno Tu czasami ciężko wstać, a jeszcze trudniej zasnąć Białystok, mój Białystok Od zawsze tu, na zawsze tu To Białystok, mój Białystok Znam każdy blok, każdy rejon, każdy skrót Białystok, mój Białystok Inni stad wieją, ja cały czas tu To Białystok, mój Białystok Buduję lepsze dziś i nie czekam na cud Na klacie mam złe lwy, godło mojego osiedla Antonim dżungla, tutaj możesz swoje ugrać Nie witam się z każdym, ty mi w oczy nie patrzysz Miasto afer, krzywych akcji, nie na papier O szmalu mówisz, czasy się zmieniają Zasady są te same, ludzie, a z nimi czyny Takie jest moje miasto, Białystok wschodnia ściana Dwojaki zawsze kwita, my od lata na chodnikach Robi szum, wjeżdża Skowa To jest Studio Nokaut Miejski hymn dziś na blokach W sercu mym, jest mój syn To jest to co kocha Białostockie wschodnie słońce Tu gdzie co raz trudniej wiązać koniec z końcem Przyszły chude lata, cały czas kołuje forsę Pamięć o mym ojcu, dzisiaj sam jestem ojcem Gruzja, kamanda, kolekcja, wjazd na Polskę Płacisz tu czym chcesz - ruble, zajce, dolce Białystok, mój Białystok Od zawsze tu, na zawsze tu To Białystok, mój Białystok Znam każdy blok, każdy rejon, każdy skrót Białystok, mój Białystok Inni stad wieją, ja cały czas tu To Białystok, mój Białystok Buduję lepsze dziś i nie czekam na cud
Writer(s): Dariusz Sienkiewicz, Krzysztof Bejda, Lukasz Szymanski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out