Top Songs By Sokół
Similar Songs
Credits
PERFORMING ARTISTS
Sokół
Performer
Bob Air
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Tomasz Musiel
Composer
Wojciech Sosnowski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Bob Air
Producer
Rafał Smoleń
Mastering Engineer
Lyrics
[Intro]
Ja nie wiem mordo co ty żeś tam widział, co ty żeś ćpał?
Że ty mówisz, że kiedyś było lepiej
Nie no, jakaś mityczna kraina chyba tam z tym koniem ze szpikulcem, jak on się nazywa?
Jednorożec
Jednorożec, mordo, ja tam pamiętam nieco inne sytuacje
I niekoniecznie tak bardzo komfortowe na pluszowej łące, no ale
[Chorus]
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja
Biały rower
Z bagażnikiem na psa
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja (Jak ja)
Biały rower (Jak ja)
Z bagażnikiem na psa
[Verse 1]
Będzie co wpadnie, gonię co kupię, czasami nie ma na ruchy
Wczoraj w hotelu śniadanie, bo pykło, a dzisiaj w bramie okruchy
Nie mam na wódkę, nie mam co robić, nie mam nic do stracenia wcale
Niemile widziany w lokalach, więc pierdolę lokale
Zwinął coś ziomek, cham się pruje, wyłapał w globus, wpada w regał
Kimam na zipa, w złotym Vifonie maczam kromkę chleba
Biorę ją na klatce na parapecie, jak ma na imię nie wiem
Walimy z gwinta przy nocnym sklepie
[Chorus]
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja
Biały rower
Z bagażnikiem na psa
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja (Jak ja)
Biały rower (Jak ja)
Z bagażnikiem na psa
[Verse 2]
I walę go w ryj, nie pada, ja z boku dostaję kopa
Mój ziomek uwala chama, a mi już całkiem nie widać oka
I plujemy krwią na dołku, kasztany coś pierdolą
I klasyk, rozkuj kurwo amerykany, może wyjdziemy na solo?
Na Hożą na pogotowie, znowu cerują mi głowę
Pijemy na dworcu z dupami z Wilna, budzimy się w Częstochowie
Jak wracam doliniarz obcina czy kimam, ktoś szlugi goni na sztuki
Arbuza ekipa znów wzięła na huki
[Chorus]
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja
Biały rower
Z bagażnikiem na psa
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja (Jak ja)
Biały rower (Jak ja)
Z bagażnikiem na psa
[Verse 3]
Znów chcą mi wymyślać choroby, ja znów okazałem się zdrowy
Walczymy wciąż o dobrobyt, chudy Sokołek i team młodzieżowy
Na crackhouse po fanty do ziomka, ten jara już kulki ze skarpet jak dzikus
Noż kurwa, kraina mlekiem i miodem płynąca, grzebie dozorca w śmietniku
Piguły trzymam w liczniku, przez chwilę są tu walutą
I mogę się za nie ofrygać i najeść suto, lecimy łukiem na grubo
W karty wygrywam sałatę, od matki dłużnika wyciągam wypłatę
Sokół nastolatek
[Bridge]
Także tak, nie wiem co ty żeś tam widział mordo, w tej swojej cudownej przeszłości (Zamknij oczy i patrz, jednorożec)
Kasztanowe ludki z elfami? (Pośród różowych traw)
Tańczące w chmurkach z waty cukrowej (Ty prowadzisz jak ja, biały rower)
No ale (Z bagażnikiem na psa)
[Chorus]
Zamknij oczy i patrz (I patrz)
Jednorożec (Jednorożec)
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja (Jak ja)
Biały rower (Jak ja)
Z bagażnikiem na psa
Zamknij oczy i patrz
Jednorożec (I patrz)
Pośród różowych traw (Pośród traw)
Ty prowadzisz jak ja (Jak ja)
Biały rower (Jak ja)
Z bagażnikiem na psa
Written by: Tomasz Musiel, Wojciech Sosnowski