Music Video

Credits

PERFORMING ARTISTS
Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło
Composer
Bartosz Dziedzic
Bartosz Dziedzic
Composer

Lyrics

[Verse 1]
Muza muzą, a w pokoju sam
Moim kumplem nieustanny stres
Na odbite palmy przyszedł czas
Mam sodowej wody pełny zlew
Nie robię zdjęcia, nie podpiszę Tobie płyt
Nie mogę zmieścić historii Waszych żyć
Gdy pojadę windą będę śledził ślady stóp
Słowem uznania wytrę lewy kącik ust
[PreChorus]
Skrzynka pełna, nie wysyłaj nic
Powoli tracę głos
Jeszcze kilka przyjemnych płyt
Wyjadę w końcu stąd
[Chorus]
Staję się potworem, bo wtedy czuję że
Choć jestem tak naprawdę nie ma mnie
To dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
Zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk
[Bridge]
Codziennie słyszę: znów coś wygrałeś
Zaraz braknie miejsca na kolejny diament
Tak, psujesz mnie, psujesz mnie
[Verse 2]
Anonimu smak poczuję, gdy za granicę zrobię drobny skok
Jakoś dziwnie tęskno wtedy mi
Kiedy przezroczysty stawiam krok
W kraju nad Wisłą, każdy mówi mi na ty
A moje nazwisko to czytany głośno szyld
[PreChorus]
Skrzynka pełna, nie wysyłaj nic
Powoli tracę głos
Jeszcze kilka przyjemnych płyt
Wyjadę w końcu stąd
[Chorus]
Staję się potworem, bo wtedy czuję że
Choć jestem tak naprawdę nie ma mnie
To dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
Zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk
Staję się potworem, bo wtedy czuję że
Choć jestem tak naprawdę nie ma mnie
To dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
Zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk
Staję się potworem, bo wtedy czuję że
Choć jestem tak naprawdę nie ma mnie
To dzięki temu mogę na stary rower wsiąść
Zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk
[Outro]
Ale Twój mmm (...)
Written by: Bartosz Dziedzic, Dawid Podsiadło
instagramSharePathic_arrow_out