Lyrics

[Verse 1]
Było kiedyś w pewnym mieście wielkie poruszenie
Wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie
Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek
Młoda pani w pierwszym rzędzie wszystko miała za nic
Nawet to że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani
I gdy rozum tracił dla niej śmiała się, klaskała
[Verse 2]
W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej
Młoda pani była jednak ciągle niepoważna
Aż do chwili kiedy nagle, nagle wśród pokazu
Padły słowa
[Chorus]
Nie dokazuj, miła, nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód
Nie dokazuj, miła, nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód
[Verse 3]
Innym razem zaproszony byłem na wernisaż
Na wystawę późną nocą w głębokich piwnicach
Czy to były płótna mistrza Jana czy Kantego
Nie pamiętam tego
Były tam obrazy wielkie, płótna kolorowe
Z nieskromnymi kobietami, szkice nastrojowe
Całe szczęście że naturą martwą jednak były
[Chorus]
Nie dokazuj, miła, nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód
Nie dokazuj, miła, nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód
[Verse 4]
Była także inna chwila której nie zapomnę
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne
Przez dziewczynę z końca sali, podobną do róży
Której taniec w sercu moim święty spokój zburzył
Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek
Sam już nie wiem jak to było, trudno opowiadać
Jedno tylko dziś pamiętam, jak jej zaśpiewałem
[Bridge]
Usta milczą
Dusza śpiewa
Usta milczą
Świat rozbrzmiewa
Lecz dziewczyna nie słyszała
Tańcem już zajęta
W tańcu komuś zaśpiewała
To co tak pamiętam
[Chorus]
Nie dokazuj, miły, nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miły, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód
Nie dokazuj, miła, nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód
Written by: Jan Kanty Pawluskiewicz, Marek Grechuta
instagramSharePathic_arrow_out