Lyrics

To jest takie dziwne Jak masz taki problem, żeby mówić O czymś, co czujesz, to jest... Ale chcesz, ale chcesz Gubię miasto i czuję natłok Światła gasną, chcę tylko zasnąć Od skrajności w skrajność Nierealny dialog i realny natłok, oh, oh Stoję pod znakiem zapytania Chociaż świat się oddala (świat sie oddala) Wdech, wdech, wdech, muszę ciągle powtarzać (ciągle powtarzać, oh, oh) Trochę się boję, mam parę fobii w sobie, oh Znów leci lo-fi w obieg, znów leci low, oh, oh, oh Gubię miasto i czuję natłok Światła gasną, chcę tylko zasnąć Od skrajności w skrajność Nierealny dialog i realny natłok, oh, oh Stoję pod znakiem zapytania Chociaż świat się oddala (świat sie oddala) Wdech, wdech, wdech, muszę ciągle powtarzać (ciągle powtarzać, oh, oh) Ciężko wyjść z takiego momentu, kiedy, kiedy stoisz w miejscu i... Umiem kłamać jak Pinokio I czasem tęsknię mocno Chcę z nim zwiedzić całe Tokio No i tulić późną nocą, oh, oh Wzrok wlepiony w ścianę Mogę przyznać, do tego mam talent, oh, oh (Wzrok wlepiony w ścianę Mogę przyznać, do tego mam talent, yhm) Gubię miasto Wdech, wdech, wdech Wdech, wdech, wdech Wdech, wdech, wdech Yhm, yhm, yh Gubię miasto i czuję natłok Światła gasną, chcę tylko zasnąć Od skrajności w skrajność Nierealny dialog i realny natłok, oh, oh Stoję pod znakiem zapytania Chociaż świat się oddala (świat sie oddala) Wdech, wdech, wdech, muszę ciągle powtarzać (ciągle powtarzać, oh, oh) Yhm, są tematy, o których nie umiem rozmawiać Nie umiem ich nawet opisać i Nawet napisać czegokolwiek Nie wiem dlaczego tak jest i skąd to się bierze
Writer(s): Nath Nath Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out