Lyrics

Oto mistrz świata w traceniu szans Pieprzeniu najprostszych spraw Kiedy zaczyna układać się gra Dostaje nagle szach mat Oto idiota i jego plan By ze wszystkiego się śmiać Ci których kocha dość mają kłamstw W ogóle nie chcą go znać Ty mi nie tłumacz że diabeł jest zły Bo ja go bardzo dobrze znam Przegadaliśmy razem niejeden świt Kolejne badając dna Ty mi nie tłumacz co dzieje się gdy Człowiek zostaje całkiem sam Jedno co czuje to wielki wstyd Drugie co czuje to strach Oto szubrawiec łobuz i drań Na prawdę niewiele wart Stara się być tym kim nie chce się stać Przewrotny błazeński żart Oto latawiec niebieski ptak Od lustra odwraca twarz W mordowniach trwoni pieniądz i czas To wszystko na co go stać Ty mi nie tłumacz że diabeł jest zły... Czasem skundlony zbity jak pies Którego wykopał pan Lecz się nie zmieni taki już jest Choć może czasem by chciał
Writer(s): Niesamowita Sprawa Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out