Lyrics

Na swym spodku prosto z Marsa Ufoludki przyleciały A wybrały naszą Ziemię Bo tu urlop spędzać chciały Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Już ognisko rozpaliły Na polance w leśnej ciszy A na biwak ufoludkom Wydał zgodę pan leśniczy Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Pamiętały ufoludki By posprzątać las po sobie Bo choć z Marsa są to wiedzą że dbać trzeba o przyrodę Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam Jeśli ktoś z was w to nie wierzy Niech posłucha sam Jak śpiewają umba-bulba Umba-bulba bam
Writer(s): Adam Waclawski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out