Texty

Gdy adrenaliny ogień Gdy nie działa żaden mądry plan Gdy w mojej głowie alarmowy stan Rozbrajasz mnie pieszczotą I cały ciężar rzucam w kąt W sumie w życiu chodzi o to, by go zdjąć Jesteś jak po maratonie wdech Jak po awanturze dużej szept O północy wejdźmy na dach Żeby patrzeć w oczy gwiazd Przecież nikt nie zobaczy Jak nadzy szukamy ich nazw O północy wejdźmy na dach By pod gołym niebem spać I niech każdy to widzi Co znaczy szczęśliwym być tak Ja wyciągam dłoń na zgodę Gdzie tu sens by spierać z losem się? Dziś wybrać mogę - dobrze mi czy źle? Tak to nie trudne słowo Cały świat mam u swych stóp Mało tego - Ciebie obok kocham znów Jesteś jak po maratonie wdech Jak po awanturze dużej szept O północy wejdźmy na dach Żeby patrzeć w oczy gwiazd Przecież nikt nie zobaczy Jak nadzy szukamy ich nazw O północy wejdźmy na dach By pod gołym niebem spać I niech każdy to widzi Co znaczy szczęśliwym być tak Czujesz te siłę Co burzy parawany Jesteś Ty, jestem ja Nic pomiędzy nami O północy wejdźmy na dach Żeby patrzeć w oczy gwiazd Przecież nikt nie zobaczy Jak nadzy szukamy ich nazw O północy wejdźmy na dach By pod gołym niebem spać I niech każdy to widzi Co znaczy szczęśliwym być tak
Writer(s): Ralf Bluemner, Martin Kruessel, Hubert Deters, Peter Bolmer Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out